Niezwykła lekcja przyrody

Koniec roku szkolnego to dla jednych czas utrwalania poznanych wiadomości, dla drugich ostatnia chwila na poprawę ocen niedostatecznych, a dla jeszcze innych czas wędrowania i poróżowania. Do tej trzeciej grupy może zaliczyć się klasa czwarta, która dzień 13 czerwca rozpoczęła niestandardowo. Kiedy szkolny dzwonek alarmował pierwszą lekcję, uczniowie pakowali się do samochodów, by po niedługiej chwili udać się w okolice malowniczych Ciężkowic.
Zwiedzanie rozpoczęliśmy od Muzeum Przyrodniczego im. K. i W. Tomków. Każdy mógł z bliska zobaczyć łosia, żubra, niedźwiedzia i jeszcze wiele innych wyprawionych zwierząt. Kolejną atrakcją była łódź podwodna, która zaprowadziła nas na dno rzeki, aby jeszcze lepiej poznać świat podwodny. Na koniec oglądaliśmy różne gatunki ptaków, porównywaliśmy ich dzioby i „nogi”, słuchaliśmy ich śpiewów oraz krótkiej historii jak i gdzie żyją.
Po muzeum przyszedł czas na wodospad położony nieopodal „Skamieniałego Miasta”. Idąc przez las za niebieskim szklakiem dotarliśmy do piaskowych skał, z których małym strumieniem, jak przez grube siło, przelewała się woda. Jest to piękne miejsce, w którym grzechem byłoby nie zrobić sobie selfie na fejsa.
Wieczorem wszyscy, przy wspólnie przygotowanym grillu, piekli kiełbaski. Czas upływał szybko, a „energia”uczniów nie wyczerpywała się proporcjonalnie, dlatego na sen trzeba było trochę poczekać.
14 czerwca przywitał „czwartaków” w obcym domku. Miejscu, gdzie z tarasu widać było piękne krajobrazy, rozprzestrzeniający się las, a jedyne co można było usłyszeć to śpiew ptaków i pianie koguta.
Po śniadaniu uczniowie udali się na długą lekcję przyrody po lesie. Poznawali różne gatunki drzew, leśną roślinność oraz pasożyty niszczące te iglaki.
Wszystko co dobre szybko się kończy i czas wycieczki także ma swoje granice. 15 czerwca był dniem powrotu do szkolnych ławek i porą na wspomnienia.
Jolanta Kantek

 lekcja przyrody  lekcja przyrody  lekcja przyrody
 lekcja przyrody  lekcja przyrody  lekcja przyrody